Raport PMR: epidemia koronawirusa pozytywnie wpłynie na sprzedaż internetową kosmetyków w 2020 roku

Ten post dostępny jest także w języku: English

Kanał internetowy jest jednym z nielicznych, na które epidemia COVID-19 może wpłynąć pozytywnie. Co jest wynikiem niechęci konsumentów do odwiedzania zatłoczonych miejsc lub opuszczania domu. Obecnie sytuacja wymusza szybkie dostosowywanie się i wprowadzanie zmian w działalności, kolejni gracze inwestują w sklepy internetowe.

E-commerce górą

Wpływ epidemii koronawirusa na poszczególne kanały dystrybucji rynku będzie różny. Jednak kanałem, który zyska najbardziej na obecnej sytuacji będzie e-commerce. Co wynika z niechęci konsumentów do odwiedzania zatłoczonych miejsc lub opuszczania domu.

Kolejne restrykcje z pozytywnym skutkiem dla handlu internetowego

Co więcej, mimo, że drogerie wśród nielicznych sklepów mogą być dalej czynne, kolejne restrykcje związane z ograniczeniem ilości osób w sklepie jednocześnie (trzy osoby na jedną kasę), które wydłużą zakupy w drogeriach stacjonarnych pozytywnie wpłyną sprzedaż internetową sklepów.

Kolejnym pozytywnym czynnikiem dla tego kanału jest zamykanie przez część sieci kosmetycznych sklepów stacjonarnych, jednocześnie przenosząc sprzedaż do internetu oraz zachęcając klientów promocjami, darmową dostawą czy wydłużeniem terminów zwrotów. Przykładem są sklepy z kosmetykami naturalnymi, które większość sieci zamknęła, m.in. Yves Rocher, L’Occitane, czy Kiehl’s. Z kolei Mydlarnia u Franciszka zamknęła część sklepów, głównie tych położonych w galeriach handlowych.

Szybka reakcja sklepów na obecną sytuację

Kolejną przewagą kanału sprzedaży internetowej jest szybka reakcja poszczególnych graczy na obecną sytuację poprzez koncentrację się na kanale e-commerce. Przykładem jest polska marka kosmetyczna Ziaja, która w odpowiedzi na rozprzestrzenianie się epidemii COVID-19 przyspieszyła działania związane z uruchomieniem sklepu internetowego. Z początkiem kwietnia ruszy pierwszy oficjalny sklep marki. O swoich planach sieć poinformowała w mediach społecznościowych.

Z kolei w połowie marca 2020 r. Sephora uruchomiła nową odsłonę sklepu internetowego. Platforma zyskała nową szatę graficzną oraz nowocześniejszy i czytelniejszy wygląd. Jak również udogodnienia dla członków klubu lojalnościowego Sephora. Również w tym samym czasie wystartowała także nowa aplikacja mobilna sieci.

Długofalowe korzyści

Co więcej, możliwe, że koronawirus okaże się czynnikiem pozytywnie wspierającym rozwój sprzedaży internetowej artykułów kosmetycznych także w dłuższym okresie czasu. Część konsumentów może przekonać się do zakupów online i pozostać przy nich.

O autorze

Karolina Szałas

Retail Market Analyst

Analityk z ponad trzyletnim doświadczeniem w analizie rynku handlu detalicznego. Obszary specjalizacji: rynek odzieży i obuwia, rynek artykułów kosmetycznych oraz handel internetowy.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *