Health Compliance w branży retail

ekrany komputerów

Ten post dostępny jest także w języku: English

Każdy z nas musi czasem zrobić szybkie, nieplanowane zakupy. Do tej pory sprawa była zupełnie prosta – mijamy sklep, w głowie naprędce analizujemy, czego nam potrzeba, wchodzimy, robimy zakupy i jedziemy do domu. Dziś jednak sprawa nieco się komplikuje. O tym jak technologia ułatwia bezpieczeństwo zakupów podczas epidemii napisał Bartłomiej Łatka.

Jak wyglądają zakupy w czasie pandemii?

Często nadal są robione w pośpiechu. Ale w tym pośpiechu łatwo zapomnieć o obowiązującej w przestrzeniach zamkniętych maseczce czy przyłbicy. Chyba każdy z nas choć raz został już w tej kwestii upomniany przez kasjera czy ochroniarza. A co, jeśli pracownik sklepu nie zauważy? Albo po prostu nie będzie chciał widzieć? Spokojnie, technologia znalazła już na to rozwiązanie.

Monitoring sklepowy, w połączeniu z bramką blokującą wstęp na halę sklepową mogą zdziałać cuda. Przykład? Podchodząc do bramki znajdującej się w jednym ze sklepów sieci TopMarket bez maseczki czy przyłbicy, możemy być pewni jednego – bramka się nie otworzy. Znajdująca się na niej informacja o obowiązku zakrywania ust i nosa po prostu musi być respektowana, innej opcji nie ma. Do sklepu będziemy więc mogli wejść dopiero wtedy, gdy zastosujemy się do powszechnie obowiązujących wytycznych.

Technologia gwarantem bezpieczeństwa

Rozwiązania techniczne, ułatwiające zachowanie reżimu sanitarnego, pojawiają się na rynku bardzo powoli. Być może sprzedawcy liczą na to, że epidemia zaraz się skończy i najzwyczajniej w świecie jest im szkoda wydawać na nie pieniędzy, a być może po prostu nie dostrzegają jeszcze ich ogromnego potencjału. Tak czy owak, mimo wszystko ten obszar rynku jest wciąż słabo zagospodarowany. A szkoda. W końcu od niego zależy bezpieczeństwo nas wszystkich.

Jak mówi w wywiadzie dla OKO.press profesor Robert Flisiak:“Powinniśmy przestać myśleć w kategoriach „boimy się”, „strach”. Nie mamy wyjścia, musimy nauczyć się żyć z tym wirusem. Skoro nie możemy przystosować go do siebie, to my musimy zaadaptować się do tej sytuacji. Dlatego trzeba pogodzić z tym, że jest ryzyko zakażenia. Chodzi o to, by je zindywidualizować na poziomie każdego z nas i zminimalizować na poziomie indywidualnym i globalnym”.

W myśl tej wypowiedzi, wykorzystanie możliwości oferowanych przez technologię w ramach funkcjonowania w tzw. “nowej rzeczywistości” powinno dla nas stanowić zupełnie naturalną kolej rzeczy.

Rozwiązania oparte o analizę obrazu z kamery nie są dziś żadnym rocket-science. Co więcej, pojawiło się już nawet dla nich całkiem zgrabne określenie – health compliance. Z jednej strony pomagają one zidentyfikować pewne nieprawidłowości, czy też sytuacje podwyższonego ryzyka (np. gorączkę u klienta, fakt nie umycia rąk, brak dezynfekcji stolika czy pokoju hotelowego, przekroczenie dopuszczalnej liczby osób w hali sklepowej czy kinie, brak kasku bądź, jak wspomniałem na początku maseczki czy przyłbicy). Z drugiej zaś, pomagają podjąć automatyczną akcję, np. wysłać alert mailem lub sms, zapalić sygnał alarmowy (np. żarówkę Philips Hue) czy choćby właśnie nie otworzyć sklepowej bramki. Co więcej, umożliwiają one również analizę takich zdarzeń z przeszłości, co ułatwia podejmowanie właściwych decyzji po tym, jak ryzyko epidemiczne się zmaterializuje.

Prawie 100% dokładność

Tego typu systemy monitorują i mierzą natężenie ruchu w czasie rzeczywistym z dokładnością 99% i gwarantują łatwiejsze egzekwowanie aktualnych, rządowych obostrzeń i norm sanitarnych w zakresie zdrowia, bezpieczeństwa i ogólnej działalności sklepów detalicznych. Ich wykorzystanie pozwala na zapewnienie bezpiecznego, charakteryzującego się wzorową obsługą klienta środowiska zakupowego, dostosowanego do funkcjonowania w nawet tak trudnych jak obecnie warunkach.

To rozwiązania stworzone na miarę czasów, a inwestycja w nie z pewnością przyniesie szereg korzyści tym, którzy zdecydują się je wdrożyć. To inwestycja nie tylko w technologię, ale przede wszystkim w zdrowie i bezpieczeństwo, które szczególnie dziś są na wagę złota.

O autorze

Bartłomiej Łatka

Ekspert ds. retail i logistyki w Euvic IT

Od 1997 roku związany z branżą IT, pasjonat i specjalista w obszarze działań na styku biznesu i technologii. Brał udział w dziesiątkach projektów dla klientów z sektorów takich jak: bankowość, telekomunikacja, administracja publiczna, handel detaliczny, czy logistyka i przemysł. W ciągu ostatnich kilku lat realizuje się w zarządzaniu rozwojem biznesu oraz sprzedaży i rozwiązaniach z zakresu automatyzacji procesów.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *