Sieć Piotr i Paweł znika z polskiego rynku

Ten post dostępny jest także w języku: English

W październiku 2021 r. ostatni sklep działający pod szyldem Piotr i Paweł zmienił się na Eurospar. Tym samym zakończył się proces rebrandingu polskiej sieci, która została przejęta przez południowoafrykańską SPAR Group.

Sieć Piotr i Paweł, która została założona w 1990 r. przez Eleonorę Woś i jej synów Piotra Wosia i Pawła Wosia, działała na polskim rynku przez 31 lat. Historia rodzinnego biznesu zaczęła się od 60-metrowego sklepu w Poznaniu, który był pierwszym krokiem do stworzenia ogólnopolskiej sieci spożywczej. Przez wiele lat sieć cieszyła się uznaniem klientów, którzy chętnie korzystali z szerokiej oferty produktów o wysokiej jakości oraz marek własnych, takich jak Kuchnia Polki, a w latach świetności sklepy działały z obrotami przekraczającymi 2 mld zł. Firma Piotr i Paweł wprowadzała nowinki technologiczne, np. funkcję scan&go czy e-sklep, które przyciągały nowych klientów. W sieci testowano również program, który został później wykorzystany przez supermarkety Biedronka pod nazwą Gang Słodziaków.

Problemy polskiej sieci Piotr i Paweł

Jednak sieć pomimo wielu lat funkcjonowania na rynku zmagała się z licznymi problemami, które konsekwentnie doprowadziły do trudności finansowych firmy. Jak wskazuje Robert Krzak, dawniej członek zarządu i członek rady nadzorczej Piotra i Pawła, a obecnie senior advisor w EY Polska, sieć borykała się ze zbyt małą skalą prowadzonej operacji detalicznej, w wyniku której firma nie mogła konkurować cenowo z większymi podmiotami. Ponadto sieć nie chciała współpracować z innymi formami z branży spożywczej, a także lokowała sklepy w nietrafionych lokalizacjach. Dochodziło również do sytuacji, w której sklepy sieci znajdowały się zbyt blisko siebie, zabierając sobie nawzajem klientów.

Piotr i Paweł zmagał się także z tzw. klątwą delikatesów, która sprawiała, że klienci oczekiwali od sieci kontynuowania działalności w formie placówek handlowych premium. Chociaż firma próbowała rozwijać się jako sieć supermarketów, nie mogła konkurować z pojawiającymi się licznie dyskontami, które wprowadzały do swoich ofert droższe produkty w konkurencyjnych cenach. Sieć wciąż próbowała zachęcać klientów szerokim asortymentem i produktami wysokiej jakości, jednak zmieniające się realia rynku oraz konkurencja sprawiały, że konsumenci wybierali duże supermarkety, takie jak Biedronka czy Lidl. Sytuację firmy pogorszyło obniżenie ratingów dla sektora detalicznego w Polsce, które wiązało się ze zmniejszeniem dostępności kredytu kupieckiego i wydłużeniem terminów płatności, a w konsekwencji doprowadziło do braku towarów w magazynie.

Zmiany w strukturze właścicielskiej

W 2017 r. sieć próbowała się dalej rozwijać, otwierając kolejne sklepy, a także współpracując z BP przy tworzeniu sklepów convenience Piotr i Paweł Po Drodze zlokalizowanych przy stacjach paliw. Jednak pod koniec 2017 r. firma rozpoczęła poszukiwania inwestora strategicznego, który miał przejąć większościowy pakiet udziałów. Przez pewien czas firma realizowała umowę inwestycyjną z TFI Capital Partners, jednak wciąż poszukiwano docelowego inwestora.

Rok 2018 okazał się wyjątkowo trudny dla sieci Piotr i Paweł, ponieważ dostawcy zaczęli pozywać sieć z powodu nieterminowych płatności. W końcu złożyli oni wniosek o upadłość Piotra i Pawła, a wkrótce zarząd sieci złożył wniosek o postępowanie sanacyjne, które trwało 2,5 roku. W tym czasie udało się jednak znaleźć inwestora, który przejął sieć za 1 zł i obiecał spłacić część długów. Tym samym w 2019 r. SPAR Group przejęła polską firmę, a w 2020 r. wierzyciele Piotra i Pawła poparli propozycje układowe, które zakładały spłatę 95 mln zł.

SPAR zdecydował o rebrandingu sklepów Piotr i Paweł, które od tej pory miały działać pod marką SPAR, SPAR Express lub Eurospar. Chociaż proces wydłużał się przez renegocjacje umów z właścicielami lokali, ostatecznie zmiana marki została wprowadzona w ponad 50 sklepach. W październiku 2021 r. ostatni sklep działający pod nazwą Piotr i Paweł przekształcił się w Eurospar.