Zakupy kosmetyczne z aplikacją

Ten post dostępny jest także w języku: English

Trend związany ze zwracaniem przez klientów uwagi na skład kosmetyków może już w niedalekiej przyszłości pójść o krok dalej. Klienci w ostatnich latach stają się bardziej świadomi i przykładają uwagę do tego, czy firmy kosmetyczne pozyskują składniki i produkują swoje wyroby z dbałością o środowisko i organizmy żywe. Można spodziewać się, że w przyszłości ten trend rozwinie się jeszcze bardziej. Z pomocą przyjdą aplikacje mobilne, które będą udostępniały komplet informacji o produkcie, w tym szczegółowy skład.

Już w 2017 roku krakowska firma Cosmetic Scan opracowała aplikację, która po zeskanowaniu kodu produktu automatycznie analizuje skład kosmetyków pod kątem alergenów, substancji komedogennych, drażniących, podejrzanych o właściwości rakotwórcze, niewskazanych dla kobiet w ciąży czy w końcu niedopuszczonych do użytku na terenie Unii Europejskiej. Aplikacja zawiera również bazę wiedzy, dzięki której użytkownik może dowiedzieć się więcej o danej substancji, m.in. poznać jej funkcję w kosmetyku oraz w jakich przypadkach może stwarzać zagrożenie. Cosmetic Scan powstał we współpracy ze specjalistami z dziedziny kosmetologii, chemii i dermatologii. Baza danych jest ciągle aktualizowana. Z aplikacji w ciągu pierwszych trzech miesięcy jej istnienia skorzystało 50 tys. osób.

Aplikacje mobilne, za sprawą wykorzystania danych biometrycznych, będą również umożliwiały bliższe poznanie konsumenta i jego potrzeb. Już teraz 58% badanych potwierdza, że nowoczesne technologie ułatwiają im zakupy, według firmy Planet Retail. Niebawem wyszukiwanie odpowiednich dla konkretnego klienta kosmetyków stanie się szybsze, a przede wszystkim będzie to bardziej indywidualny proces. Już teraz na takiej zasadzie działa aplikacja Sephory Visual Artist, która umożliwia klientkom wirtualne wypróbowanie szminek i cieni do powiek oraz dobór ich najwłaściwszego koloru w zależności od barwy i właściwości skóry użytkowniczki, a także późniejszy zakup. Podobne rozwiązanie zastosowała firma Lancome, która wraz z Perfect Corp. stworzyła serię aplikacji YouCam również oparte o technologię AR (rozszerzoną rzeczywistość), które dają możliwość dokonywania zakupów z poziomu aplikacji.

Semilac, producent kosmetyków kolorowych znany głównie przez lakiery hybrydowe pod taką samą marką, wprowadził interaktywne narzędzie pozwalające wykonać wirtualny makijaż.

Z pomocą Augmented Reality i strony profilu społecznościowego marki klientki mogą i „nałożyć” na siebie wybrane z całego portfolio marki cienie do powiek, róże do policzków czy pomadki. Wystarczy że uruchomią przy tym kamerę na portalu Facebook.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *